czwartek, 14 sierpnia 2008

powroty

Po wielu rozjadach wróciłam w stare progi, ale jak wiadomo, wraca się po to żeby znów wyruszyć- tak przynajmniej brzmi moje, pewnie niezbyt autorskie, powiedzonko. Tak więc, jestem na razie tu, aby już za chwilę znaleźć się tam. I dlatego "Tam" założyłam właśnie bloga. Bo wiem, że wspomnienia, jeśli nie zapisane, zbiją się w jedną masę pozytywnego lub negatywnego wrażenia i już nie dadzą się ułożyć w pasmo różnorodnych przeżyć i odczuć, jakimi z początku były. Chcę zatrzymać wspomnienia, które ze swej natury skazane są na zapomnienie. Nie wiem, czy taka zuchwałość jest karana. Jeśli tak, nie wypłacę się do końca życia;)

Brak komentarzy: