sobota, 11 października 2008

Przemyślenia z Toledo

Na moją pierwszą "zacuenciańską" podróż wybrałam miasto sztuki El Greca. Podróż zajęła mi dwie godziny, a że musiałam wstać dosyć wcześnie (autobus wyruszał o 6.30), w zasadzie całą drogę przespałam. W Toledo po raz kolejny doświadczyłam, jak różna od naszej jest hiszpańska mentalność. Bilety komunikacji miejskiej w Toledo kosztują 90 eurocentów. Miałam tylko 70 drobnych, ale kierowca stwierdził, że nie ma problemu i zapłacę mu następnym razem. Potem trafiłam do kawiarni na placu Zacodover, gdzie w środku obowiązywał zakaz palenia. Młoda kobieta wyciągnęła papierosa i zapytała kelnerki, czy może zapalić. Tamta odpowiedziała, że jest zakaz, ale ostatecznie nie robiła przeszkód, gdy kobieta zapaliła. Myślę, że te dwa pozornie niezależne wydarzenia, są ze sobą powiązane i trudno rozpatrywać je w kategoriach pozytywne-negatywne. Po prostu hiszpańskie „mañana”, czyli charakterystyczny dla mieszkańców Południa luz, buduje odmienną perspektywę, inny sposób patrzenia. Konsekwencją są zarówno zachowania, które nam, mieszkańcom Północy przypadają do gustu, ale też takie, które wzbudzają zniecierpliwienie i niezrozumienie. Pewne święte wartości w naszej rzeczywistości, tu tracą znaczenie. Tutejsza niepunktualność, brak pośpiechu często ograniczają swobodę także tych, którzy są tu tylko na chwilę. Nie da się żyć nie podporządkowując się tutejszym zwyczajom. Z drugiej strony, dzięki temu, że Hiszpanie unikają schematów i nie dają wepchnąć się w sztywne ramy obowiązków, często robią dużo więcej, niż muszą. Więcej, niż wymaga zajmowane stanowisko. Są w swej pracy bardziej ludzcy, bo nie tkwią w schemacie „urzędnik”, „pracownik”. Tracą na typowej dla Polaków obowiązkowości, ale jednocześnie zyskują ludzką twarz, gdy wbrew godzinom pracy i zakresowi obowiązków próbują pomóc. Przy wszystkich wadach systemu "mañana", efekt uboczny w postaci osobistego podejścia do klienta, jest zdecydowaną zaletą. Czymś, czego w polskiej mentalności "sumiennego urzędnika" niestety brakuje.

Brak komentarzy: